My (not) so ordinary days

Na Blue Grotto wybraliśmy się w przedostatni dzień naszego pobytu na Malcie. Było ciepło, ale wietrznie. Zrobiliśmy sobie miły spacerek z miejscowości Qrendi podziwiając po drodze miejscową architekturę.

The day before our departure from Malta, we decided to see Blue Grotto. It was a sunny but windy day. We had a nice walk from place called Qrendi admiring local architecture on our way down.

Na miejscu, ku naszemu rozczarowaniu, z powodu wzburzonych fal, wszystkie łodzie zostały wyciągnięte na brzeg… Wiedzieliśmy, że od strony morza cudownej groty nie zobaczymy. Zostało nam pójść wybrzeżem w górę, aby zobaczyć ją choć z lądu.

To our huge disappointment, all of the boats were taken out of the sea at the wharf as the waves were too high. We knew straight away that we won’t be able to see the grotto from the water side. He had to walk along the coast to at least see it from the land.

Na samej górze klifu, niedaleko przystanku autobusowego znajdował się punkt widokowy na nią, niesamowitą Niebieską Grotę, która chyba zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie niż Azure Window na Gozo.

On top of the cliff, just by the bus stop, there was a viewing point where you could see it, the amazing Blue Grotto. Personally, it was the most beautiful place I have seen in Malta,