Goodbye Milan.

Największym naszym rozczarowaniem był brak biletów na Leonarda. Tak, tego Leonarda, jest tylko jeden, jedyny największy – Da Vinci, oczywiście. Tak więc aby sobie choć trochę osłodzić fakt, że nie zobaczymy Ostatniej Wieczerzy, poszłyśmy do Muzeum Techniki jego imienia, gdzie znajduje się parę jego szkiców. We were extremely disappointed that we couldn’t see The Last … More Goodbye Milan.

Golden Hour by Como.

Nad Como dotarłyśmy popołudniem. Miałyśmy w planie dotrzeć łódką do Bellagio, ale niestety było już dość późno na taką wyprawę. Właściciel łodzi powiedział jednak, że może nas zabrać na nieco krótszy rejs. Ochoczo wskoczyłyśmy na pokład i wystawiłyśmy twarze do słońca. We arrived at Como in the afternoon. We had a plan to reach Bellagio … More Golden Hour by Como.

To Milan or not to Milan…?

W Mediolanie jest jeden budynek, którego nie można przegapić.. Jak się pewnie domyślacie, jest to Duomo. Jest podobno jednym z największych kościłów na świecie, a jego witraże, rownież należą do najwyższych na świecie. Do wyboru jest kilka opcji zwiedzania katedry. Można kupić bilet w pakiecie: wnętrze, katakumby i dach, lub osobno. Nas najbardziej interesował dach … More To Milan or not to Milan…?

Dlaczego do niedawna nienawidziłam Italii i dlaczego to sie zmieniło.

To była moja pierwsza wizyta we Włoszech po ponad dziesięcioletniej nieobecności. Mam z tym krajem tzw. love-hate relationship. Mama nauczyła mnie kochać Włochy, gdzie zabierała mnie na wakacje, gdy byłam dzieckiem (swego czasu mówiłam nawet dość płynnie w tym języku). W naszym domu częściej jadało się włoską, niż polską kuchnię, mieliśmy wielu włoskich przyjaciół a … More Dlaczego do niedawna nienawidziłam Italii i dlaczego to sie zmieniło.

Miasto duchów i wściekły Posejdon.

To był deszczowy dzień… nie było co się zapuszczać w odleglejsze rejony Sardynii, zaczęłam więc znowu wertować przewodnik w poszukiwaniu lokalnych atrakcji. Miasteczko o pięknej nazwie Argentiera było stosunkowo niedaleko, natomiast gdy  przeczytałam, że jest to miasto praktycznie opustoszałe, nie trzeba mi było dalszej zachęty…. It was a rainy day… There was no point in … More Miasto duchów i wściekły Posejdon.

Hiszpańska wieża, kolumny korynckie oraz Fenicjanie – Tharros

Kiedy przeczytałam w przewodniku o Tharros, wiedziałam, że musimy tam pojechać. Znajdują się tam ruiny posiadłości założonych przez Fenicjan w VIII wieku p.n.e. Natomiast otoczka miejsca, w którym się znajdują jest po prostu urzekająca i moim zdaniem dużo bardziej warta zobaczenia niż same ruiny. When I read about Tharros in our travel guide, I knew … More Hiszpańska wieża, kolumny korynckie oraz Fenicjanie – Tharros

Bosskie koty…

W miejscowości Bosa zatrzymaliśmy się przejazdem do Tharros. Po raz kolejny dotknęła mnie wszechogarniająca cisza i poza sezonowy spokój… Tylko szum fal i przemykające chyłkiem, koty… We stopped by in Bosa on our way to Tharros. You could not unnotice ovewhelming silence and out of season peace… You would have only heard the sound of … More Bosskie koty…

Capo Caccia, na spotkanie z Neptunem

Jedna z najciekawszych tras zachodniego wybrzeża, oferuje niezapomniane widoki lazurowych zatoczek oraz strzeliście wysokich, skalistych klifów. Natomiast na końcu cypla czeka na turystów prawdziwa wisienka na torcie – Grota Neptuna, do której można również dopłynąć łodzią z Alghero. Towering above the sea, the Capo Caccia promontory offers wonderful views of sapphire blue bays and precipitous … More Capo Caccia, na spotkanie z Neptunem

Alghero w obrazkach

Alghero to miasto w północno-zachodniej Sardynii, przez tydzień było też miejscem naszego pobytu. Poza sezonem, wydaje się być prawie wymarłe, tylko wieczorami jakby nagle, na chwilę ożywało… Alghero is situated in the North-East of Sardinia. It seems to be completely empty and dead out of season, only sparks out a bit in the evenings, when … More Alghero w obrazkach